Każdy z nas ma swoje specjalności, w których jest najlepszy i nie ma mu równych. Tak miał też konik polny z naszej opowieści, ale on nie zdawał sobie nawet sprawy z tego, że jest mistrzem świata w buczeniu. Większość czasu spędzał na zamartwianiu się tym, że nie umie szybko biegać, skakać i liczyć po mrówczemu. Srebrny pies i Mała Kotka zaprzyjaźnili się z konikiem i pomogli mu zrozumieć, że są rzeczy, w których nigdy nie będzie najlepszy, ale to nie oznacza, że on sam jest bezwartościowy.

Rozmawialiśmy o tym, co umiemy robić najlepiej i były to różne rzeczy: smażenie jajecznicy, tańce akrobatyczne, spanie, jedzenie cukierków czekoladowych, znajomość dinozaurów na wyrywki, tarzanie się w pościeli, robienie dziur w skarpetkach. I daliśmy sobie prawo do tego, że są rzeczy, które robimy gorzej, a nawet najgorzej i nie zepsuje to nam dobrego samopoczucia, bo są też takie, które robimy super!