Wszyscy doszliśmy do wniosku, że idealna chwila na wręczenie prezentu jest ZAWSZE!

Wiewiórka z naszej opowieści śpieszyła się z wizytą do Zajęczycy, która właśnie urodziła małe zajączki i niestety nie zdążyła kupić jej prezentu. A dlaczego tak się stało? Wiewiórka pomagała wszystkim po drodze: Jeleniowi, Niedźwiedziowi, Jeżowi, Fretce, Lisowi  i innym mieszkańcom lasu. Kiedy znalazła się przed chatką przyjaciółki, załamana przypomniała sobie, że nie ma prezentu dla maluchów. Okazało się jednak, że ci, którym pomogła, z wdzięczności wrzucili jej do plecaka różne rzeczy: cieplutki szalik, słoik miodu, brzoskwinię, bukiet kwiatów…

Wzruszona Wiewiórka miała prezenty dla przyjaciółki i jej dzieci!

Rozmawialiśmy więc o okazjach, w których wręczamy prezenty, kim byli nasi obdarowani, czym się kierowaliśmy przy kupowaniu prezentów. I jakie uczucia nam wtedy towarzyszyły. Przypominaliśmy sobie, czy z każdego prezentu się cieszyliśmy, czy tez było inaczej. Okazało się, że zdarzały  nam  też prezenty zupełnie nietrafione, ale – doszliśmy do wniosku, że to temat na zupełnie inną opowieść.

W tej ważne jest wielkie serce Wiewiórki i jej gotowość do pomocy, wdzięczność zwierząt i idealna chwila na prezenty dla osób, które chcemy obdarować!